NEPAL – przygotowania do podróży

Kolejną przygodę czas zacząć.

DSCN4778.JPG

Tym razem celem jest Nepal, jednakże jako typowi indiofile, chociaż na chwilę musimy postawić stopę na subkontynencie.

Na tę podróż chcieliśmy dać sobie co najmniej  2 lata…ale nie daliśmy rady. Rok po powrocie z Indii….WRACAMY. Decyzja zapadła w styczniu, więc znowu ciśniemy na 100% żeby zdążyć do Listopada.

Czemu do Listopada? Listopad-Grudzień + Marzec do najlepsza pogoda na podróże oraz trekking w Nepalu. Chcąc doświadczyć piękna Himalajów, należy wziąć to pod uwagę!

PRZYGOTOWANIA

Jak zwykle zaczęliśmy od zakupu biletów lotniczych – dość tanio, bo 3500zł 2os/2str. Od tej pory trzymam kciuki za Ukrainian Airline, bo opinie są dość przerażające. Research zaczęliśmy już zimą, ponieważ trzeba było trochę pokombinować. Jak wynika z moich obliczeń, bardziej opłaca się lecieć przez Indie, zamiast kupować bilety prosto do Katmandu. Znacznie częściej trafiają się promocje do Delhi, dlatego warto osobno kupić tani lot do Nepalu (oczywiście im wcześniej tym taniej, jak w PKP). No i tym sposobem zahaczymy o Indie ♥ (jeśli ktoś planuje jedynie transfer, wiza nie będzie potrzebna).

⇒ JAK SZUKAĆ I KUPOWAĆ BILETY LOTNICZE – „Jak tylko kupisz bilet, wszystko samo się układa” – Bilet do Indii

W między czasie kumulujemy kasę! Choć Rupia Nepalska jest 2x tańsza od Indyjskiej, ceny po trzęsieniu ziemi w 2015 trochę wzrosły.

Booking już klepnięty, nie ma co czekać i liczyć na szczęście na miejscu, tracąc czas na poszukiwania. Pamiętajmy – mamy SEZON podróżniczy, jest to też idealny czas na zdobywanie szczytów, więc oczekujemy inspirujących tłumów. Co więcej, w listopadzie wypada również Diwali – święto świateł, które automatycznie powoduje wzrost cen dla przybyłych białasów.

  • Booking – 6 miesięcy przed podróżą (i już brak miejsc w hostelach) – pozostaje couchsurfing.
  • Samoloty Indie-Nepal – 4 miesiące? trochę za późno się za to zabraliśmy i zapłacimy za to 😦 +500zł – lecieliśmy z JetAirways i Royal Nepal Airlines
  • Główny przelot – poszukiwania zaczynam bardzo wcześnie 10 miesięcy wcześniej, ponieważ muszę wcześniej klepnąć urlop w pracy
  • Kondyszka – 4 miesiące wcześniej + cały rok rowerowania ok 20km dziennie + weekendowe trasy ok 80km

Trasa podróży

Kraków » Kijów 1 dzień» Delhi (szybki transfer) » Katmandu i okolice (8 dni)» Pokhara(11dni)» Sauraha (Chitwan)(3dni)» Katmandu (2dni) » Delhi (4dni) » Kijów (szybki transfer) » Kraków

Co zabieramy?

  • zdjęcia do wizy nepalskiej, zdjęcia do legitymacji trekkingowca (ok 8sztuk)
  • leki na chorobę wysokościową – 1,5USD/150NPR – pół z rana i pół na wieczór. Kiedy na szlaku jest źle – schodzimy niżej i pijemy dużo wody mineralnej!
  • wszystko co zniechęci pijawki do krwawych drinków ( wsytępują od lutego do kwietnia)
  • coś co ukoi ból i powstrzyma ewentualna infekcję, jeśli jednak nieświadomie oddamy krew
  •  ciepłe ciuchy (wrzesień-styczeń), szczególnie jeśli planujemy trekking (temp. do -5 stopni, brak ogrzewania)
  • rękawiczki
  • softshell
  • polar
  • śpiwory (wrzesień-styczeń w base campach temp. -5/-10, w lodgach jest bardzo zimno)
  • okulary przeciwsłoneczne
  • odpowiednie ciuchy (poliestrowe! – szybko schną i wchłaniają pot, więc nie zmarzniemy)
  • wysokie skarpetki
  • kijki trekkingowe
  • mugga! 50% deet
  • tabletki do uzdatniania wody (w przypadku trekkingu)
  • batoniki Granola zwane w Nepalu: Trekkers Fuel/ orzechy nerkowca (kupujemy na miejscu!)
  • dobre, wygodne buty trekkingowe! (proszę tu nie oszczędzać!)
  • power bank solarny (z prundem w górach ciężko, noo chyba że wódka)
  • APARAT + dodatkowe baterie
  • Reszta po staremu: Co zabrać do Indii. Left hand free!

Kondycja!

Każdą podróżą się przejmuję i nie chciałabym żeby coś mnie ograniczało, np. ja sama. Więc wracamy do treningów! Na wysokości 4500 m.n.p.m wysiłek fizyczny to mega wyzwanie (zwłaszcza z zerwanym więzadłem), więc wzmacniamy siły, serducho i ciśniemy dobre kardio, bo stalowe łydki od rowerowych kilometrów już mamy!

Do trekkingu namówił nas Szef Kamila, który wraz żoną poliglotką gotuje i zwiedza świat:

https://www.kuukandtravel.com/jak-dotarlismy-na-himalajski-mbc-4500m-npm-i-jak-to-zrobic-zeby-sie-nie-zajechac-p/

 

Refleksja

W pewnym momencie, jak już postawi się człowiek życiu temu, zamanifestuje swoją obecność i ustali co mu pasuje, a  co nie, jakie ma cele i potrzeby, to się wszystko samo układa. Inspirujący i mądrzy ludzie pojawiają się na drodze i wtedy już ciśniemy prosto do celu.

Dodaj komentarz