Jak nie dać się oszukać! – Banki, bankomaty, wymiana pieniędzy, biura turystyczne.

„Money exchange? Bus ticket? Smoke some joints?”   

IMG_20170311_183131.jpg

Na ulicy jesteśmy pytani średnio 1000 razy czy czegoś nie potrzebujemy. Zakres potrzeb jest ogromny, ponieważ możemy potrzebować opcji wymiany kasy, zabukowania biletu, wycieczki, haszu, opium, wielbłądziego safari, sari z Pendżabu, biżuterii itd. Najlepiej albo nie zwracać uwagi, albo powiedzieć stanowcze „Nie” i iść dalej. Sposobów na przetrwanie jest wiele. Najlepiej mieć swój plan i nie radzić się Indusów, nie wiem czy ktoś kiedyś wyszedł na tym dobrze. Ale gdy tylko biały ma problem, gromadzi się niezły tłumek i albo nikt nam nie pomoże, albo ktoś będzie chciał za to kasy czy wyśle nas do sklepu swojego znajomego.

Wymiana pieniędzy

Nie ma możliwości wymiany w Polsce złotych na rupie indyjską. My mieliśmy przesiadkę w Berlinie, więc wzięliśmy trochę euro, oraz w Abu Dhabi gdzie płaciliśmy dolcami. Także w Polsce wymieniliśmy 2000zł (na euro i dolary) aby mieć kasę na lotniska oraz pierwsze kilka dni w Indiach. Część dolarów wymieniliśmy na lotnisku w Mumbaju, ponieważ kursy na lotniskach są mocno niekorzystne, najlepiej wymienić jedynie część na hotel i taxi. Kolejną część wymieniliśmy po super kursie w naszym hotelu. Przewodnik radzi, aby wymieniać kasę tylko tam, gdzie dostajemy potwierdzenie wymiany, ponieważ w niektórych miejscach mogą chcieć je zobaczyć. Ale my się z tym nigdy nie spotkaliśmy. Jeśli macie przesiadkę na lotnisku np. w Abu Dhabi, niech was nie kusi wymiana, ponieważ kurs jest jeszcze mniej korzystny niż na lotnisku w Mumbaju. Więcej pieniędzy nie wymienialiśmy, ponieważ przerzuciliśmy się na bankomaty, zostawiając resztę dolarów na czarną godzinę i powrót przez wszystkie lotniska.

Warto zwrócić uwagę na banknoty jakie dostajemy. Czy nie są podarte, uszkodzone, czy są jeszcze w obiegu (sprawdź!) – w innym wypadku możemy mieć problem, ponieważ często nie chcą przyjmować uszkodzonej kasy, więc jeśli już ją mamy, trzeba skleić ją taśmą i szybko się jej pozbyć.

Sum up: kasę wymieniaj w miejscach pewnych (Thomas Cook, American Express), unikaj „pomocnych” indusów, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwośći – run!

Bankomaty i banki

Widzieliśmy je w każdym odwiedzanym przez nas mieście czy małym miasteczku. Przewodnik podaje, że banki czynne są pn.-pt. 10.00 – 14.00 lub 16.00 z przerwą między 13.00 a 14.00, sb. 10.00 – 12.00 lub 13.00, 30 VI i 31 XII nieczynne. Jednak jeśli planujemy taką wizytę, najlepiej sprawdzić wcześniej, ponieważ jak mówią Indusi „everything is possible”. Z bankami doświadczenia nie mieliśmy.

Banki państwowe: Andhra Bank, State Bank of India, Bank of Baroda, Central Bank of India, Punjab National Bank, Indian Bank.

Banki prywatne: City Union Bank, ICICI Bank, HDFC Bank, Axis Bank – przy wypłacaniu z bankomatów tych banków, pobierana zostaje prowizja w wysokości 200 Rs.

Banki zagraniczne: ABN AMRO Banki, American Express Bank, Citi Bank.

Bankomatów (ATM) jest bardzo dużo. Zazwyczaj obsługują karty Maestro, Visę i Master Card. Warto dowiedzieć się wcześniej czy nasz bank pobiera prowizję i jeśli tak to jaką. Zazwyczaj jest to procent od wysokości wypłacanej kwoty. My korzystamy z Alior Banku gdzie prowizji nie było, jedynie interesował nas kurs banku przy przewalutowaniu z PLN na USD i na INR (rupia indyjska). Warto przed wyjazdem poinformować swój bank o podróży, aby przezornie nie zablokowano nam karty, gdy zobaczą że w jakiś dziwnym miejscu ktoś używa naszej karty (rada Pana w banku). 

W wielu kanciapkach z bankomatem siedzi strażnik, a jeśli nie to przy bankomacie jest guzik, którymi możemy wezwać pomoc itp.

Aby się nie zdziwić, warto wiedzieć, że bankomaty indyjskie działają trochę inaczej niż nasze. Wkładamy kartę, czekamy chwilę i wyciągamy. Dopiero po wyciągnięciu pojawia się panel do dalszego działania. Warto pamiętać aby do zakończyć transakcję, u nas kończy ją automatycznie wyciągnięcie karty, tam jeśli odejdziemy bez kliknięcia wszystkiego co wymagane, ktoś będzie miał dostęp do naszych środków. Często bankomaty wypłacają kwoty nie większe niż 10 000Rs, czasem jedynie 4000Rs itd. Czasem w ogóle nie ma kasy w bankomacie, co występuje dość często. W Puszkarze i Udajpurze mieliśmy również problem ze znalezieniem indyjskiego bankomatu, który byłby czynny, więc w ostateczności musieliśmy skorzystać z opcji prywatnej -200Rs.

Bukowanie biletów, wynajmowanie wycieczek itd.

Naciągają, oszukują, wykorzystują – UWAGA

Ceny za bilety zazwyczaj są zawyżone, więc lepiej robić to samemu. Wycieczkom z ulicznych wycieczkowni bym nie ufała. Pewnie obwiozą po sklepach, w których mają układy. Także, jeśli już chcemy wycieczki, to lepiej iść do polecanego biura, bilety bukować samemu, dopytać np. w recepcji hotelu ile taka zabawa powinna kosztować aby mieć rozeznanie. Nie ufać lokalsom! Każdy na ulicy chce zarobić i w pomocy nam ma swój biznes! Przewodnik poleca – Thomas Cook (wymiana kasy, bukowanie biletów, wycieczek etc.)

Warto korzystać z audio guide’ów albo wynegocjować dobrą cenę u przewodnika (najlepiej z papiórkiem!), który na pewno odnajdzie nas w tłumie…

Warto sprawdzać ceny i rozeznać się dobrze. Chociaż ceny nawet zawyżone wciąż są dla nas przystępne, nie dajmy się tak oszukiwać i naciągać dlatego żeśmy zagramaniczni turyści. Przez takie odpuszczacie, machnięcie ręką, brak negocjacji rozpuszcza się indyjskich biznesmenów i sprawia, że stają się bezczelni. To samo z rikszami. Chociaż cena dla lokalsa to 20Rs, od nas będzie chciał 300Rs, 200Rs to dla nas w ciąż za dużo, a  za 150Rs nie będzie chciał nas zawieść, bo bardziej będzie mu się opłaca poczekać na naiwniaka, który od razu zgodzi się na 400Rs. W Mumbaju nasz znajomy zapytał ile zapłaciliśmy za taxę z lotniska (prepaid taxi 600Rs) ponieważ pewien Niemiec zapłacić 2000Rs. Więc nawet jeśli was stać, nie rozbestwiajcie Indusów.

Sum up!

  • Nie ufamy lokalsom z ulicy nawet jak wyglądają super pewnie!
  • Wszystko co ma związek z kasą – tylko sprawdzone, polecane, pewne miejscówki, potwierdzenia gdzie się da, skąd się da!
  • Sprawdzamy w wielu miejscach, negocjujemu ceny!
  • Przed wyjazdem odwiedź swój bank!

+ ROZMIENIAJ KASĘ GDZIE SIĘ DA. RIKSZARZE NIE CHCĄ WYDAWAĆ RESZTY, ALBO NIE MAJĄ JAK WYDAĆ. DROBNE PRZYDAJĄ SIĘ WSZĘDZIE. BANKOMATY CZĘSTO WYDAJĄ PO 2000RS, 500RS ITD. A CENA WODY TO 20RS, 1 BANAN 5RS, OBIAD DLA DWÓCH OSÓB OK.400RS.

IMG_20170218_144715.jpg

 

 

Dodaj komentarz